wtorek, 9 kwietnia 2013

Brudna matryca = plamy na zdjęciach



Jednym z problemów współczesnej fotografii cyfrowej jest częste brudzenie się matrycy, a co się z tym wiąże – plamy na naszych fotografiach. Matryca, szczególnie w lustrzankach, powinna być raz na jakiś czas dobrze wyczyszczona. Robimy to wtedy gdy na zdjęciach pojawiają się irytujące nas  plamy.

Zdjęcie z aparatu o minimalnie zanieczyszczonej matrycy,
jedynie jedna mała plamka, ale dla zawodowego fotografa
 i takie coś bywa bardzo uciążliwe

Dla porówniania - zdjęcie pochodzi z aparatu
 z bardzo zanieczyszczoną matrycą
Profilaktyczne czyszczenie raczej może szkodzić niż pomagać. Oczywiście nie radzimy tego robić na własną rękę, bo grozi to czasem poważnymi konsekwencjami jak np. zarysowanie jej, co trwale niszczy jej filtr.
Uszkodzony filtr na matrycy. Takie są skutki amatorskiego
czyszczenia ;)
W naszym serwisie stosujemy dwie metody czyszczenia – na mokro i sucho. Dobór metody przede wszystkim wiąże się ze stanem zabrudzenia matrycy, typem zanieczyszczeń.


Tak właśnie wygląda zabrudzona matryca z bliska
Po wyczyszczeniu wykonujemy testy na maksymalnej przysłonie f16 przy trzykrotnym powiększeniu. Jeśli nie zauważymy żadnej widocznej plamki, uznajemy że wszystko jest okej i klient może odebrać swój sprzęt fotograficzny.  Idealnie czysta matryca nie istnieje, zawsze cos możemy wyszukać. Zakładam, że czysta matryca to taka, na której możemy wykonywać użytkowo prawidłowe  fotki.

Koszt czyszczenia matrycy w naszym zakładzie fotooptycznym to 61,50 zł brutto, natomiast w aparacie Sony SLT 98,00zł ze względu na półprzepuszczalne lustro, które również podlega serwisowi.
Innym tematem są zanieczyszczenia matrycy pomiędzy filtrem low pass a przetwornikiem. To duuużo poważniejsza sprawa i podchodzimy do tych przypadków indywidualnie. 



Dla wszystkich, którzy nas polubią na stronie facebook mamy bezterminową promocję -20% na usługę czyszczenia matrycy w lustrzankach cyfrowych.
Pozdrawiam serdecznie,
Karolina

2 komentarze:

  1. Z chwilowego zaćmienia racjonalnego myślenia dmuchnąłem sobie w matrycę usuwając kurz a zostawiając jednocześnie trochę siebie.Zrobiło mi się ciepło. Co teraz? Gruszką nie zeszło, a to mój ukochany aparat.Dalej sam nie kombinowałem...
    Skorzystałem z usługi i jestem bardzo zadowolony. Polecam wszystkim! Szybko i za fajne pieniądze, super obsługa.

    Orland Krzyżanowski Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety próbowałem sam i uszkodziłem ten filtr na matrycy czy jest jakaś rozsądna cena naprawy nikon d750

    OdpowiedzUsuń