W ostatnim czasie trafił do nas
do regulacji aparat Voigtländer. Stary mieszkowy aparat
formatu 6x9.
Nie ma w
tym nic szczególnego bo reanimujemy wiele zabytków, gdyby nie karteczka
wewnątrz futerału. Szczególna instrukcja
obsługi i to w języku polskim. Sam papier budził szacunek, a notatki na nim
umieszczone - po prostu ABC fotografii.
Proponuję porównać
je z samym menu aparatu, który macie w domu, albo spróbować nim zrobić zdjęcie
wg tej zabytkowej instrukcji.
Dzisiejsze
instrukcje zawarte są najczęściej na wielu stronach pliku PDF, do których
dostęp mamy tylko w domu, a szczerze mówiąc wielu a nas nawet do nich nie
zagląda. Instrukcje nawet skrócone i tak są zbyt obszerne by mieć je przy
sobie.
Proponujemy
wziąć przykład z tej, co prawda zabytkowej instrukcji, ale jakże celnej. Tylko
ilu z nas ma taką wiedze żeby ją zastosować w praktyce??? Hmmmm
Pozostaje
inwencja, polot i fantazja, czyli to co w fotografii najważniejsze.
Pozdrawiam,
życzę sukcesów w radosnej twórczości obsługi aparatów. rk
Wspaniałe !!!
OdpowiedzUsuń